Sunday, March 24, 2013

Polak-Węgier - Czyli stereotypy, jak je widzę



Prawie nie minął tydzień, żeby nie słyszała tego powiedzenia. Po węgiersku mówimy tak samo, bardzo łatwo można tego się nauczyć, J Lengyel-magyar két jó barát, együtt harcol s issza borát. (Polak, Węgier dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki.)

Poza tym podczas rozmów, Polacy bardzo często wspominają znane postaci z naszej wspólnej historii. Na przykład Józef Bem (Bem József), Władysław II Jagiellończyk (II. Ulászló), Ludwik Węgierski (Nagy Lajos), itd. 
Potem, placek po węgiersku  to także obowiązkowy  element każdej rozmowy, chociaż my nie znamy tej potrawy, a jeszcze nieporozumienie na temat gulaszu. U nas gulasz (gulyás) to co innego, to ostra zupa z warzywami i mięsem. I jeszcze : Budapeszt, Egri Bikavér, Tokaji aszú i nieodzowny Balaton. Zawsze się uśmiecham jak to słyszę i choć słyszałam już to setki razy, nie nudzi mnie to, bo zawsze  mówią o tym z wielkim entuzjazmem. Co ciekawie, że spotkałam kilku ludzi, znają Eger, Székesfehérvár  oraz Debrecen.

Zobaczmy kolejne wspólne polsko-węgierksie sprawy: język węgierski wydaje się niemożliwy do nauczenia - dobra wiadomość dla osób, które chcą się  nauczyć węgierskiego - mamy kilka takich samych lub podobnych słów! Kilka przykładów dla zainteresowanych: mak – mák, poczta – posta, czapka – sapka, msza – mise, obrus – abrosz, warkocz – varkocs, byka – bika, śliwka – szilva, czereśnia – cseresznye, ocet –ecet, gołąb - galamb, szkoła – iskola, korona – korona, kukurydza – kukorica, sał – sál, taniec – tánc. Ostatnie, bardzo „ważne” słowo kurw@ jest tak samo. Warto wiedzieć, że węgieskie ’s’ to polskie ’sz’, a węgierskie ’sz’ to polskie ’s’. Więc po polsku moje nazwisko to Hutfles.

Poza stereotypami, bardzo mi się podoba, że prawie wszyscy moi znajomi Polacy lubią pić kawę, herbatę, a jeżeli kolacja konczy się o 21ej, oni siorbają wygodnie swoją kawę. Ja, która nawet teraz chcę przestać pić kawę, już wiem, że nie mam tutaj na to szans. Podoba mi się, że zawsze jak idę się z kimś spotkać, pierwsze pytanie to „Jak tam?” i odpowiedzi na serio ich interesują; że oni są otwarci w stosunku do obcokrajowców. Wiadomo że nie będę od razu ich najlepszą przyjaciólką, ale mogę na nich liczyć, także w trudnych sytuacjach.

No i nieodzowna Żubrówka, i częste okrzyki „Na zdrowie” (czasami ktoś próbuje powiedzieć po węgierksu : egészségedre!) no, będzie mi ich brakowało, kiedy wrócę do domu, ale narazie nie teraz.. 

No comments:

Post a Comment